ARANŻACJA WNĘTRZ

PUŁAPKI W ARANŻACJI ŁAZIENKI

JAK ICH UNIKNĄĆ?

CZĘŚĆ 2

DOROTA, 21 GRUDNIA 2016

1.     Baterie nie do końca wygodne i bezpieczne

 

Fot. bette.de

Czy ktoś z was  kiedykolwiek uderzył się o baterię, kiedy korzystał z wanny lub prysznica? Ja niestety tak…

W przypadku baterii ważne jest, aby zamontować je w miejscu, w którym nie stoją nam na drodze w trakcie kąpieli lub prysznica i nie ma potrzeby lawirować, aby przypadkiem w nie nie uderzyć.

Po drugie, sprawdźcie jak mocno wystają po zamocowaniu. Dobrze, jeśli umiarkowanie, a dodatkowo nie mają ostrych zakończeń, kantów i rogów.

Oddzielną kwestią jest przełączanie pomiędzy kranem a prysznicem w baterii wannowej… W moim przypadku nie nazwałabym tego przełączaniem, a raczej …próbą sił  i co nie jest łatwe, trzymaniem nerwów na wodzy…(od razu mówię, że pod tym względem poległam…). I tutaj, niespodzianka! Czy wiecie, że istnieją baterie, które te dwie funkcje rozdzielają? Czyli mają dwa oddzielne „mieszacze”, a więc jakiekolwiek przełączanie jest zbędne.

2.     Niekończące się kłopoty z prysznicem

 

Fot. via: bette.de

Może ich być niestety bardzo wiele… Jeśli brodzik  prysznicowy jest głęboki, wówczas po pierwsze trudniejsze  i mniej bezpieczne jest do niego wejście,  po drugie nie sprzyja idealnej czystości. Najlepszym dostępnym rozwiązaniem jest więc taki, który po zamontowaniu licuje się (wyrównuje) z powierzchnią podłogi, wraz z odpływem. Wchodzimy i wychodzimy z niego zupełnie naturalnie, jakby z marszu, nie wspominając o możliwości wjazdu wózkiem osób niepełnosprawnych.

Materiał, z którego brodzik jest wykonany też nie jest bez znaczenia. Generalnie należy kierować się tym, by był on wystarczająco sztywny. Zapobiegniemy w ten sposób sytuacji, kiedy lekkie drżenia brodzika podczas użytkowania powodują niewidoczne zazwyczaj delikatne „odejścia” silikonu od ściany i …kłopot gotowy! Pod tym względem, lepsze i często tańsze, są te wykonane z emaliowanej stali.

Ścianki prysznica… to temat rzeka. Zdecydowane NIE wszelkim ściankom na prowadnicach i w ramkach… psują się nagminnie i są bardzo niehigieniczne, z uwagi na trudny dostęp do częściowo lub zupełnie ukrytych drobnych części konstrukcji. Po czasie właściwie nie do umycia. Zasłonki prysznicowe też niestety są nietrwałe i równie mało higieniczne. Jak dotąd najlepszym rozwiązaniem wydaje się szklana, nieobramowana ściana typu walk-in.

3.     Niewielkie kafelki i dużo spoin

 

Fot. via: bette.de

O co chodzi? Otóż jeśli wybierzemy niewielkich rozmiarów kafelki , czy też tak lubianą mozaikę, wzrasta nam ilość koniecznych do wypełnienia spoin. A ponieważ spoina jest wypełniona materiałem szorstkim, łatwo wchodzi w nią  mydło, złuszczony naskórek, brud  itp. a dodatkowo  z powodu wilgoci i ciepła mnożą się bakterie. Najlepiej, aby podłoga i ściany nie miały spoin. Jeśli natomiast zdecydujemy się na kafle, wybierzmy jak największe – obecnie dość popularne zrobiły się te o rozmiarze 90 x 90 lub nawet 100 x 100 cm. Oczywiście spoiny powinny być  jak najmniejsze i najlepiej w tym samym odcieniu, aby uzyskać efekt spójności.

Błyszczące jak lustro kafle są oczywiście pokusą, ale… każda kropla wody i smuga będzie niestety widoczna. Czyli masa pracy związana z „pucowaniem”… osobiście odradzam!

Jeśli chodzi o podłogę, możemy osiągnąć efekt głębi, jeśli jej kolor będzie o kilka tonów ciemniejszy, niż ten na ścianach.

4.     Silikonowe spoiny

 

Fot.via: bette.de

Lepiej ich unikać! Wymagają regularnej wymiany, ponieważ z czasem twardnieją i robią się kruche, przez co woda i brud łatwo przez nie przenika. Sama niestety miałam przez tę, wydawałoby się drobną rzecz, mnóstwo kłopotów. Spoina pomiędzy wanną, a ścianą w łazience była wypełniona silikonem, który okazał się nieszczelny. Przez rok czasu przedostawała się przez nią woda. W efekcie ściana została zawilgocona i …skończyło się remontem łazienki oraz ściany sypialni!

Ważna informacja: są producenci, którzy produkują wanny lub brodziki ze sprytnym wywinięciem na ścianę, nie ma więc potrzeby stosowania silikonu.

 

5.     Śliska podłoga, dno wanny lub brodzika

Fot. via: bette.de

O tę wydawałoby się trywialną i oczywistą sprawę warto zawczasu zadbać, o czym przekonałam się sama w sposób dość bolesny. Moje młodsze dziecko poślizgnęło się właśnie na podłodze w łazience, upadło i złamało palca lewej ręki… Mam tu na myśli zabezpieczenie całej podłogi w łazience, dna wanny i pod prysznicem.

Istotne są też uchwyty łazienkowe, za które w razie potrzeby możemy się przytrzymać. Uchwyt w przypadku wanny, może okazać się przydatny również w sytuacji, kiedy… jesteśmy w ciąży drogie Panie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy będąc w 7 miesiącu ciąży ułożyłam się wygodnie w wannie i …nie mogłam się podnieść. Uchwyt do wanny podczas urządzania łazienki rok wcześniej wydał mi się czymś przestarzałym i niepotrzebnym, no może z wyjątkiem dla ludzi starszych.

6.     Słaba wentylacja

Fot. via: bette.de

Kiepska wentylacja oznacza  pleśń. I dlatego jest tak w łazience  istotna. Dobrze byłoby więc zainwestować w wentylator połączony z pomiarem wilgoci, który „kręci się” do momentu uzyskania właściwego poziomu wilgoci w pomieszczeniu. Sprytne!

 

 7. Za słabe światło,  rażące w oczy,  brak atmosfery

Fot.via: bette.de

Światło w łazience nie służy tylko do tego, by rozjaśnić mrok… choć faktem jest, że większość łazienek jest okna pozbawiona. Ale służy również do tego, by za jego pomocą kreować atmosferę sprzyjającą relaksowi. Światło rozproszone, nie bezpośrednie, czyni pomieszczenie przyjemniejszym. Dobrym rozwiązaniem są lampki punktowe na suficie, ze źródłem światła nieco głębiej, niż powierzchnia sufitu. Również światła ledowe sprawdzają się znakomicie do akcentowania form i kształtów, co pozytywnie wpływa na naszą percepcję wnętrza.

Jeśli chodzi o oświetlenie lustra, należy dokonać wyboru co jest dla nas ważniejsze: czy optymalne doświetlenie czy światło, które nas nie razi.  Optymalne doświetlenie uzyskamy wówczas, kiedy lampy łazienkowe umieścimy po obu stronach lustra. Natomiast światło, które nas nie razi to takie, które znajduje się nad naszymi głowami, czyli powyżej linii wzroku.

Mam nadzieję, że ta garść wskazówek okaże się przydatna w kreowaniu przemyślanych i bezpiecznych przestrzeni. Czego wszystkim życzę.

Z pozdrowieniami